W warszawskiej dzielnicy Ursynów lokatorzy muszą się zmierzyć z brakiem ogrzewania na klatkach schodowych. Spółdzielnia Mieszkaniowa "Koński Jar-Nutki" podjęła decyzję o wyłączeniu grzejników, tłumacząc to koniecznością ochrony instalacji przed uszkodzeniami. Głównym powodem są działania palaczy.
W okresie, gdy temperatury spadają do wartości jednocyfrowych, mieszkańcy bloków na Ursynowie stanęli przed nietypowym problemem. Spółdzielnia mieszkaniowa zdecydowała o całkowitym wyłączeniu ogrzewania na klatkach schodowych. Decyzja ta wywołała spore kontrowersje wśród lokatorów - część z nich domaga się przywrócenia ogrzewania, podczas gdy inni popierają pomysł cięcia kosztów.
Problem szczególnie dotyka mieszkańców parterów. Jeden z lokatorów w rozmowie z lokalnym portalem haloursynow.pl wskazuje na nieszczelne drzwi ewakuacyjne w swoim bloku. W jego przypadku sypialnia dziecięca graniczy bezpośrednio z klatką schodową, co powoduje wychładzanie pomieszczenia. Mieszkaniec będzie zmuszony do zwiększenia temperatury na grzejnikach w mieszkaniu, co może zniwelować ewentualne oszczędności - podaje Fakt.